wtorek, 2 listopada 2010

Kolorowe koty

Dekupażowanie kotów
okazało się wieeeelką przygodą, haha

Przycięcie serwetek.. szlifowanie..
i malowanie krawędzi..
szczególnie tych między kocimi łapkami
było jak dla mnie sporym wyzwaniem ;)

Ale w końcu się udało.
Efekty są zadowalające..
nawet bardzo ]:)




Te ostatnie już chyba pokazywałam..
ale w gromadzie lepiej się prezentują ;)
 .
Będą jeszcze jedne :)

4 komentarze:

  1. Piękne pierwsze chyba najbardziej przypadły mi do gustu! Są cudne!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koty wyszły Ci cudne, a skąd takie drewienka wzięłaś?
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. w dekupażowej hurtowni w Skoczowie nabyłam :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails