sobota, 27 listopada 2010

Czasem..

kiedy otwieram przesyłkę zaskakuje mnie rozmiar.. :P
Zazwyczaj wszystko jest mniejsze, niż się spodziewałam..

ale tym razem, było zupełnie inaczej..
chciałam małe łezki, na zakończenia do moich dyndaczy
a tu...
łzy giganty przyszły
(że też mnie ta cena za sztukę bardziej nie zastanowiła.. heh)

No i musiałam zmienić plany :)
Wyszło tak:



Prezentują się całkiem nieźle..
ale dalej nie mam łezek na końcówki :P

piątek, 26 listopada 2010

Dyndające..

kolczyki to moja miłość odwieczna ]:)
 
Kupiłam sobie 800 szpileczek, wiec mogę teraz szaleć do woli :)

Dziś dwie nowe pary:

z czarnego szkła


i ze szkła delikatnie różowego ;)
i przezroczystego.
Wszystko cuuudnie się mieni :)


Wymyśliłam stojaczek, ha!
Tylko muszę najpierw przetrzepać piwnicę
w poszukiwaniu pewnego niezbędnego rekwizytu ]:)

Wiecie może

kto robi takie fajne wisielce na szyję?
Chętnie bym nabyła drogą kupna lub wymianki, ale nie przez galerię :/



niedziela, 21 listopada 2010

Gronkowce ;)

Aaach, uwielbiam jak dynda i grzechocze ]:)
Sprzedałam dziecko babci na pół soboty,
więc mogłam wreszcie coś zrobić w spokoju..

Gronkowce ze szkłem i kropelką jaspisu dalmatyńczykowego


Gronkowce z fasetowanym agatem i szkłem

I moje ulubione :)
ze szkłem i kulą opalu
Mega długaśne i mega grzechoczące :)))


To wracam do malowania ;)
Miłej niedzieli!!

Ps. Przypominam o moim fejsbukowym candy!! :))

sobota, 20 listopada 2010

Fejsbukowe candy mikołajkowe

w Galerii Atomimo :)

Co trzeba zrobić?
Odnaleźć to foto w galeriowym profilu na fejsbuku
i wpisać pod nim komentarz :)

Zapraszam serdecznie.
Zaproście znajomych ]:)


Ps. A jak ktoś nie ma konta na fb, a też by chciał..
to proszę się wpisać pod tym postem
i wkleić u siebie zdjęcie z poniższym linkiem

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=170079399686568&set=a.111985215495987.12805.111868542174321#!/photo.php?fbid=170079399686568&set=a.111985215495987.12805.111868542174321

sprawdzę ;)

piątek, 19 listopada 2010

Kokosowe grzechotniki

wiadomo.. robiłam porządki..
i znalazłam wielką pakę kokosowych monetek..
po czym podstępnie uśpiłam dziecko..



Uwaga! Jestem w szpileczkowym szale.. ]:)
Coś tak czułam, że 6 opakowań szpilek to za mało.. :P

czwartek, 18 listopada 2010

Na wysoki połysk

lakierowane..
koła jaworowe moje ulubione :))) 

motylkowe


różane


makowe


i z kwiatem wiśni :)


Były jeszcze jedne..
ale mała asystentka robiła porządki i został mi się jeden :/

Przyjemnego z pożytecznym na razie nie będzie,
bo nie sfociłam i na kiermasz posłałam :(

wtorek, 16 listopada 2010

Lawendowe księzyce

Opętał mnie ten dekupaż na dobre..
Jedno nieopatrznie wygrane serwetkowe candy
i wpadłam po uszy :P


Chyba choć raz będę miała porządnie przygotowane stoisko na lipcowy jarmark!!
Tym bardziej, że świąteczny mnie w tym roku ominie
więc nie będę tracić czasu na produkcję stosów kartek
i makaronowych bombek ;)

Zapraszam za dnia na "Przyjemne z pożytecznym cz.2" ;)

sobota, 13 listopada 2010

Elfikowe :)



duuuuże!

pozdrawiam łikętowo  ;)

czwartek, 11 listopada 2010

Nowe malowańce


w ramach świąteczno-jarmarkowych przygotowań :)




W rzeczywistości się aż tak nie świecą :P

Przyjemne z pożytecznym :)

Naszyłam torebeczek na moje kolczyki :)
Resztkowo-recyklingowych.
W końcu folia jest passe.. ;)


To część pierwszej partii,
wiem już co poprawić w następnych :)

sobota, 6 listopada 2010

Nie mogę

rozkminić
jak robić zdjęcia kolczykom
z mnóstwem dyndających koralików..

no nie umiem i już :(

Jakbym ich nie układała
to każdy koralik i tak
lezie sobie w inną stronę :(




No i tak..
to dekupaż of kors ;)

piątek, 5 listopada 2010

Odkurzając

mój mały warsztacik
natknęłam się na kokosowe serducha :)
Odleżały bidoki swoje..
ale ponoć cierpliwość jest cnotą, haha
..więc zostały dziś nagrodzone
kolorowymi czuprynami
ze szklanych koralików.

Uwielbiam, grzechoczące kolczyki!! ]:)


I jeszcze jedne kotki w dekupażu,
chyba ostatnie ;)


ściskam
i mknę malować :*

wtorek, 2 listopada 2010

Kolorowe koty

Dekupażowanie kotów
okazało się wieeeelką przygodą, haha

Przycięcie serwetek.. szlifowanie..
i malowanie krawędzi..
szczególnie tych między kocimi łapkami
było jak dla mnie sporym wyzwaniem ;)

Ale w końcu się udało.
Efekty są zadowalające..
nawet bardzo ]:)




Te ostatnie już chyba pokazywałam..
ale w gromadzie lepiej się prezentują ;)
 .
Będą jeszcze jedne :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails