..prezentem dniokobiecym jaki dotarł do mnie niedawno
od czarnej z ogrodu marii
No to się pochwalę,
korzystając z okazji,
że nic zmajstrowanego do pokazania nie mam.. chwilowo ]:)
że nic zmajstrowanego do pokazania nie mam.. chwilowo ]:)
Czyż nie jest boooski?
jestem zachwycona.. tym bardziej, że mój przychówek dekupażowy
ogranicza się do jednego zmasakrowanego pudełka, które zostało mi po którymś jarmarku.. :)
To chyba zadośćuczynienie za te dwie świąteczne wymianki,
w których miałam nieprzyjemność brać udział..
Ah, i nie pochwaliłam się też..
nowym obiektem szpilkowych ataków :)
Dziękuję Gosieńko!!
Sprawdza się w akcji ;)
śliczne prezenty dostałaś:)
OdpowiedzUsuń