środa, 20 stycznia 2010

Garstka zaległości


kolczykowych okołoświątecznych :P

Niebieskie ze zrecyklingowanych plastikowych (grrrr!) koralików:



Liściaste z nocą Kairu (mrrrr!):



I plecione kuleczki - bo się u Weroniki naoglądałam wyplataczy,
a że kula to jedyne na co mnie na razie stać.. to zrobiłam z rozpędu sześć :P



Pozdrawiam Was ciepło w ten parchaty poranek :*

P.S. W imieniu Ipsy zapraszam Was
na nowego bloga z biżuteryjnymi wyzwaniami :)

Pierwszy temat już jest :)


3 komentarze:

  1. dziękuję za włączenie się do akcji:) kolczyki świetne, te pierwsze też... czy grrr było na plastik?? (czyżbyś tak jak ja uważała, że kolczyki powinny być z kamieni?;)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no no ni produkcja widze idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne są, a wyplatacze wymiatają;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails