niedziela, 20 grudnia 2009

Mam dwie wiadomości

dobrą i gorszą!

Zacznę od tej pierwszej:

Po przygotowaniu losów - w kuszącym dla maliny losującej kolorze..



..przystąpiłyśmy do działania..



..ostatnie poprawki..



..malina losująca bywa czasem niesmiała..



..ale w końcu dała się przekonać..



..i wylosowała małą różową karteczkę..



..i cóż się okazało??



Zwyciężczynią została:

 

Ostatni będą pierwszymi, haha
Ulę poproszę o adres na adres ;) jahod@o2.pl

A teraz ta gorsza wiadomość:
jako, że zostałam w ostatniej chwili zaangażowana w robienie prezentów dla 5-osobowej rodziny małża szanownego nie zdążę przygotować candypaczki do poniedziałku, więc wyleci w świat dopiero po świętach!!
Ale mam nadzieję, że Ula mi wybaczy :*

pozdrawiam serdecznie
i dziękuję wszystkim za udział w zabawie

cieszę się też, że odkryłam kilka nie znanych mi wcześniej
bardzo fajnych blogów :))
będę was nawiedzać
i  mam nadzieję, że Wy też jeszcze do mnie zajrzycie ]:)

4 komentarze:

  1. Prze-urocza maszynka (bo przecież nie maszyna!) losująca! :)

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. oh no ja nie wierze!!!!! te slodkie paluszki wyciagnely mnie !!!! Kochana kruszynka!!!! :* A dopiero na zdjeciach widac jaka "dorosla" ta dumna solenizantka!!!

    Jeszcze nie dawno moja corunia byla taka malutka (dokladnie 2 lata temu) a teraz juz pyskuje i nie chce slyszec o ubraniu tego czy tamtego ;)

    Bardzo dziekuje!!! tak bardzo sie ciesze !!! prosze wycalowac w moim imieniu te kochane raczki!!!!

    Zycze jeszcze raz malej solenizantce samych radosci jakie przyniesie jej zycie!!! Ula

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna ta Twoja MALINKA zazdroszcze strasznie takiego pychotka małego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobra, dobra :P
    cudze dzieci zawsze są fajne ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails