poniedziałek, 21 grudnia 2009

Mogę się podzielić

moją małą radością i smutasem zarazem?? ;)

Miałam przyjemność uczestniczyć w tym roku (i w zeszłym też) w pewnej niezwykłej wystawie.
A organizuje ją pewna Pani, która jak nikt potrafi łechtać moje zakompleksione ego :)
Poza organizacją wystawy - raz do roku - Pani angażuje się także m.in. w organizowanie przeróżnych warsztatów rękodzieła.
I to jest właściwie jedyny powód dla którego żałuję, że już koło pewnego miasta nie mieszkamy :(

A piszę o tym dlatego, że właśnie trafiłam na trop :)



I strasznie żałuję, że w tym roku nie miałam możliwości obejrzenia tych prześlicznych rzeczy jakie wychodzą spod rąk zdolnych mieszkańców pewnego miasta i okolic :)

A jak ktoś jest spostrzegawczy, to może wypatrzy moje gniotki na którymś zdjęciu ;P


A przy okazji pragnę zakomunikować,
że owocowe pomocnice Świętego Mikołaja
nadały dzisiaj dwie zalegające w magazynie paczki ]:)



Tak więc.. proszę czekać!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails