na komputerze.
I oto co znalazłam:
Kokosanki w lepszym świetle niż pokazywałam ostatnio..
czyż można ich nie kochać??
Czerwone łezki na kołach..
w promieniach zachodzącego nad Szyndzielnią słońca ;)
I moje baaaaardzo ulubione zielone szkiełka
które przeprowadziły się do Bydgoszczy
pozdrawiam oglądaczy, a komentatorów przede wszystkim :**
chyba też powinnam ogarnąć zdjęcia na kompie ;-)
OdpowiedzUsuńczadowe rzeczy ukrywałaś ;-)
Te czerwone mnie urzekły:)
OdpowiedzUsuńczerwone rzeczywiście śliczne :)
OdpowiedzUsuń