środa, 23 marca 2011

Wróciliśmy

bo to, że nic nie napisaliśmy,
nie znaczy wcale, że padliśmy na placu boju ;)
Wyprawa była ciężka,
ale matka polka kolczykowa była dzielna,
mały bobas był dzielny
i wszystko poszło zgodnie z planem..
no może oprócz zahaczenia obcego auta na parkingu
hakiem holowniczym.. :P

Dwie godziny układania..


1,5 godziny metkowania..


3 godziny imprezy..


którą musieliśmy opuścić w najlepszym momencie,
żeby wrócić do domu na czas.
Następnym razem zdezerteruję :)

A dziewczyny!
Sprawę mam jeszcze do Was :)
Wybieram się na Kiermasz Twórczej Reanimacji Odpadów
2 kwietnia w Bytomiu
i szukam na gwałt kogoś do towarzystwa.
Gdyby któraś miała ochotę się wybrać,
to poproszę o szybki kontakt galeriaatomimo[maup]gmail.com

:*

3 komentarze:

  1. dwie godziny układania... ale jaki efekt!

    OdpowiedzUsuń
  2. ehhh chętnie bym się wybrała tylko, że koszta mnie ograniczają, no i niestety czas...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails