wtorek, 11 sierpnia 2009

Jarmark

Dobre Miasto dla sztuki... Mieliśmy sztuki kartonów sztuk pięć. Albo i więcej, bo przy przepakowaniu fte i we ftamte można łatwo stracić rachubę. Grunt, że się do auta zmieściły i jeszcze miejsca trochę zostało.. na Malinę.

Po żarliwych dyskusjach i przepychankach zdecydowaliśmy się na zainstalowanie całego majdanu w szafie. Trzydrzwiowej. I tu dziwna sprawa, skoro kartony mieszczą się w bagażniku.. i w tymże bagażniku mieści się szafa.. to dlaczego do jasnej ciasnej, do szafy nijak nie chce wejść zawartość kartonów..?


No, dosyć już sztukowania! Do rzeczy babo!

Po zmontowaniu szafy i zamontowaniu przydasi całość prezentowała się następująco:






Dziękuję oliwiien, asicy, laurze, monicejacka, brises, lili i fioletowej ani, oraz wszystkim krewnym i znajomym królika za powierzenie mi prac - namacałam się do woli ;), a nawet trochę za dużo.

Dziękuję też Monice za to, że pomogła mi zapanować nad majdanem i dotrzymywała towarzystwa małej.
Dziękuję Szymonowi, za to, że wierzy w moje pomysły bardziej niż ja, no i za to, że zmajstrował mi taki piękny kram i za to, że go obfocił (tylko szkoda, że tak z ukosa ;)

A najmmmmocniej dziękuję Asi i Piotrusiowi, za to że dali nam możliwość uczestniczenia w tej niesamowitej imprezie i przygarnęli nas pod swój gościnny dach :)

A przemyślenia po? Mam dla Was dziewczyny radę: nie zabierajcie facetów na zakupy! Szczególnie na jarmarki ze wszystkim. Łażą, zrzędzą, marudzą i nic kupić nie pozwalają, bo przecież "wszystko jest takie drogie i niepotrzebne". Konkurs na rzecz-w-męskich-oczach-najbardziej-niepotrzebną wygrały kartki z okazji narodzin maleństwa.

Dla facetów też mam wskazówkę na przyszłość: zostańcie przy budce z piwem :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails