bo to, że nic nie napisaliśmy,
nie znaczy wcale, że padliśmy na placu boju ;)
Wyprawa była ciężka,
ale matka polka kolczykowa była dzielna,
mały bobas był dzielny
i wszystko poszło zgodnie z planem..
no może oprócz zahaczenia obcego auta na parkingu
hakiem holowniczym.. :P
Dwie godziny układania..
1,5 godziny metkowania..
3 godziny imprezy..
którą musieliśmy opuścić w najlepszym momencie,
żeby wrócić do domu na czas.
Następnym razem zdezerteruję :)
A dziewczyny!
Sprawę mam jeszcze do Was :)
Wybieram się na Kiermasz Twórczej Reanimacji Odpadów
2 kwietnia w Bytomiu
i szukam na gwałt kogoś do towarzystwa.
Gdyby któraś miała ochotę się wybrać,
to poproszę o szybki kontakt galeriaatomimo[maup]gmail.com
:*
dwie godziny układania... ale jaki efekt!
OdpowiedzUsuńehhh chętnie bym się wybrała tylko, że koszta mnie ograniczają, no i niestety czas...
OdpowiedzUsuńTablica robi wrażenie:)
OdpowiedzUsuń