wreszcie coś innego niż kulkę, kostkę i broszkowy placek :P
Coś łezkopodobnego..
.. za trzecim podejściem :)
Upstrokaciłam też ostatnie (wreszcie!!) zakrętasowe zawieszki:
Ale chyba je jakoś przerobię..
nie podobają mi się..
tym bardziej, że małż mówi że są ładne..!!
A to znaczy, że co najmniej coś z nimi nie tak :/
I mam jeszcze do Was prośbę tuzaglądaczki
prośbę o inspirację!!
Co z tym zrobić??
Dostałam takich 5 par do zagospodarowania..
i tak na nie patrzę, patrzę i nic.. :/
Ratunku!
To tyle staroci ;)
Dziecko mnie umęczyło i pozbawiło mnie chęci do działania :/
Lecę zaszyć się pod kołdrę!
Z Kretem Jarosławem i jego Indiami ]:)
po kolei - świetnie wyszły Ci ufilcowane łezki!!! naprawdę rewelacja.
OdpowiedzUsuńKolczyki też bardzo ładne, a może to Ci nie gra, że dużo się przy nich dzieje??
Po trzecie - tak nie wierzyć w męża?;)
A klipsy, dla mnie zagadka, nigdy nie miałam takich w łapkach, ale może zrób coś takiego - są takie kryształki już oprawione do kupienia i pod nimi jest oczko na doczepienie czegoś - więc ten kryształek przykleić i do tego jakiś kamień? Nie wiem, tak mi wpadło;)
No i dobrej nocy życzę:)
kolczyki wyszły Ci superowa
OdpowiedzUsuńA co do klipsów to pomyślałam,ze mogłąbyćś wyciąć z filcu lub ufilcować kwiatuszki i doszyć, albo z organzy- takie jak dziewczyny brochy robią:)
filcowe wymiatają:)pamiętaj o moich szarych kuleczkach:):P
OdpowiedzUsuńi nie męcz kreta hahaha
no taki kształt ;-)
OdpowiedzUsuńmuszę pomyśleć jak będę kiedyś też robić ;-)
zapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuń