Wymianka bardzo zaległa..

...mikołajkowa...

...odrobiłam się przed wigilią :)

Do jostek poleciała stroikowa kartka, filcowana brocha, moja krwawica - gipsowy anielec muzykant

i kilka tasiemek.

Nie do końca zgodne z wytycznymi.. ale mam nadzieję, że i tak sprawiło trochę radości:

A ja dostałam folderek na CD, magnoliową kartkę i garść przydasi:

 Zdjęcie podkradłam z jostkowa ]:)

Przy okazji zapraszam Was na cudne dekupażowe candy u Apadany

A tak w ogóle to witam Was serdecznie w nowym roku :)

I życzę Wam, aby wena Was nie opuszczała,

a pomysły wpadały do głowy jeden za drugim!