wypełniło mi wynicowywanie na raty nóżek, łapek i uszu!
Parszywa robot, która prawie wpędziła mnie w obłęd!
A wszystko przez boniusię i jej wymiankę noworoczną, hehe ;)
Prezenty dotarły już gdzie miały dotrzeć, więc mogę się wreszcie ujawnić :P
Za zadanie było przygotowanie czegoś papierowego, czegoś dyndającego
i czegoś do przytulania..
Przygotowałam więc zielony notesik na drobne zapiski ;)
i zielono-żółte kolczyki, takie.. prawie wrapowane ;)
..a gdy już wynicowałam, wypchałam wszystkie sześć kończyn
i poskładałam je do kupy..
moim oczom ukazała się (trochę poszarpana) króliczka..
..króliczka całkiem sympatyczna..
...i w dodatku elegancka..
...lubiąca filcowe broszki i małą czarną.. ;P
Pierwszy królik za płotem jak to mówią ;)
Zapomniałam o deserze ;P
Czerwone kolczyki na monochromatyczne wyzwanie
Superowe prezenciki przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńsuperowe prezenciki zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńKrólik z broszką wygląda rozkosznie!!
OdpowiedzUsuńohhh boskie boskie
OdpowiedzUsuńTy cholero nie mówiłaś, że takie cuda szyc umiesz;P
oj Króliczka zrobiłam ogromną frajdę wczoraj... nawet nie wiesz, ale mój kot również się nią zainteresował obwąchiwał z każdej strony :) jest boska i ma swoje centralne miejsce w moim pokoju pracy :) Bardzo bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńwszystko piękne a króliczka przesłodka :)
OdpowiedzUsuń